sobota, 29 marca 2014

2

~~ Pov's Avril ~~~

W końcu wylądowaliśmy ! Mimo że nic nie robiłam przez cały lot i tak się zmęczyłam.

Od razu gdy wyszłam z samolotu , szukałam wzrokiem moich rodziców , ponieważ zgubiłam ich 
podczas wysiadania. W końcu ich znalazłam, stali przy taśmie , która miała wydać nasze 
bagaże. Gdy podeszłam do nich oni się do mnie uśmiechnęli , czego nie odwzajemniłam , gdyż nie
chciałam w ogóle tutaj być ! 

- Zobaczysz córciu , na pewno ci się tutaj spodoba - tata próbował mnie pocieszyć co nigdy mu
nie wychodziło
- Wątpię - powiedziałam po czym ich wyminęłam , gdyż zauważyłam, że wyjeżdża moja torba
Gdy wzięliśmy swoje bagaże, zapakowaliśmy się wszyscy do taksówki i pojechaliśmy , w kierunku 
gdzie miał być nasz nowy dom. Po nie całej pół godzinnej drogi zatrzymaliśmy się pod całkiem 
sporym , ładnym białym domem. Wypakowaliśmy swoje torby , po czym ruszyliśmy w kierunku 
domu. Mama wyciągnęła z torby klucze i otworzyła masywne drzwi. Dom był ładny nie tylko z 
zewnątrz , ale w wewnątrz również . Od razu gdy się wchodziło po prawej stronie , był duży 
słoneczny salon , natomiast po lewej stronie znajdowała się jadalnia połączona z kuchnią , gdy 
szło się w głąb korytarza można było znaleźć jeszcze łazienkę , oraz schody na dół , które 
zapewne prowadziły do piwnicy. Na górze były cztery pokoje , jeden mój, drugi moich rodziców, 
trzeci mojego brata, natomiast ostatni był to pokój gościnny.Gdy weszłam do mojego pokoju 
zobaczyłam ściany w kolorze seledynowym i moje meble , które były już ustawione. Postanowiłam
że rozpakuje swoje rzeczy.

~~ Pov's Cameron ~~


Dzisiaj rozmawiałem z moim tatą przez telefon, podobnież mamy nowych sąsiadów. Ciekawi mnie jacy są.

Jutro z chłopakami wracamy do domu , mama obiecała mi że poczeka na mnie i razem całą rodziną
pójdziemy ich przywitać. Postanowiłem sprawdzić jeszcze portale społecznościowe na których 
mam konta i pójść spać, gdyż jest grubo po 1 w nocy , a my jutro z samego rana musimy wyjechać.
Zabije Nash'a , czemu musiał nam tak wcześnie załatwić bilety skoro wie , że do rannych 
ptaszków nie należę ?  


_____________________________________________________________________________



Krótki ale jest :) Szczerze nie jestem z niego zadowolona xd 



Czytasz = Komentujesz 

niedziela, 23 marca 2014

1

~~ Pov's Avril ~~~

Gdy weszłam do domu byłam sama , zresztą jak zwykle . Rodzice w pracy , przychodzą z niej

zazwyczaj o 18. Ale nie byłam jakoś z tego powodu smutna , przyzwyczaiłam się. Zresztą 
czemu miała bym być smutna ? Dzisiaj skończyłam 2 klasę liceum z czerwonym paskiem. Jako że 
chcę być lekarzem muszę się dobrze uczyć !! Agh... Czasami naprawdę jest to męczące. Być we wszystkim dobrym.
Po moich przemyśleniach postanowiłam przebrać się z tego nie wygodnego stroju galowego 
oraz zrobić  sobie ciepłe kakao i obejrzeć jakiś 
dobry film akcji. Nie lubiłam tych wszystkich komedii romantycznych , zdecydowanie nie byłam 
w stylu tych wszystkich dziewczyn które płaczą na tych romansidłach. Ja wolałam filmy 
akcji lub thrillery, jednak sama nigdy nie obejrzała bym horroru, może wyda wam się 
to śmieszne , ale nie zapominajmy że jednak jestem dziewczyną. Kiedy kakao było już gotowe 
usiadłam na kanapie w salonie i gdy sięgałam już po pilot , usłyszałam otwieranie się 
drzwi frontowych. Zdziwiłam się, nie mógł to być Harry , bo przecież on jest w Gdańsku , a
rodzice wracają później z pracy. Jednak gdy wyszłam do przedpokoju zobaczyłam 
uśmiechniętych od ucha do ucha rodziców. Czy byłam zdziwiona, mało powiedziane, oni 
nigdy nie wracali do domu wcześniej, nawet gdy byłam chora
- Hej , co wy tak wcześnie robicie w domu ? - od razu spytałam
Tata na mnie popatrzył i zapytał wesołym głosem
- A co ? Przeszkodziliśmy ci w czymś ? A może jest u ciebie chłopak? 
Na słowa mojego taty tylko przewróciłam oczami , jakiś czas temu postanowiłam sobie , że
będę nie zależna i nigdy się nie zakocham 
- Nie, ale to jest dziwne nigdy nie wracaliście do domu tak wcześnie, coś się stało ?
Mama popatrzyła to na mnie to na tatę po czym powiedziała
- Avril musimy ci o czymś powiedzieć , ale może przejdziemy do salonu , a nie będziemy 
w korytarzu stali ?- powiedziała po czym cała nasza trójka ruszyła do salonu , gdy tylko 
moi rodzice usiedli na kanapie , a ja na fotelu na przeciwko od razu musiałam się dowiedzieć co chcieli mi powiedzieć . Tak, ja i ta moja ciekawość 
- No to co chcieliście mi powiedzieć ?
- Avril... nie wiem jak  ci to powiedzieć- zaczęła mama
- Najlepiej prosto z mostu - powiedziałam. Nie lubię jak ktoś owija w bawełnę
- No dobra... Przeprowadzamy się do Kalifornii , dostaliśmy tam lepszą pro pozycję pracy -
powiedziała mama , patrząc na mnie nie pewnie . A ja ? Ja siedziałam jak ten kołek
i nie wiedziałam co powiedzieć. Miałam zostawić swoich przyjaciół ? Może nie było ich wiele 
( dokładnie sześciu : Jula , Emi , Kuba , Paweł , Michał , Mikołaj ) 
ale wiem że zawsze mogłam na nich liczyć , nigdy mnie jeszcze nie zawiedli. Obiecaliśmy
sobie że skończymy tą szkołę razem i razem pójdziemy na studia , a tu takie coś ? Z zamyślenia
wyrwał mnie głos mojego taty
- Jedziemy tam na rok, na próbę, jeśli się sprawdzimy, otrzymamy tam kontrakt, jeśli nie,
wrócimy do Polski 
- A co z Harrym ? Przecież on studiuje - powiedziałam. Chciałam , aby zastanowili się
jeszcze nad tym wyjazdem. Nie chciałam wyjeżdżać, jednak wiem , że jeżeli już coś postanowili nie odciągnę ich od tego
-Harry zostanie w Polsce i tu skończy studia, jak będzie chciał, będzie mógł do nas 
przylecieć, w końcu  tam też są kancelarie prawnicze - powiedziała mama
-A moja szkoła ? Przecież miałam studiować w Polsce ? - widząc że tamta próba nie wyszła postanowiłam ponownie 
spróbować
- Został ci rok liceum więc będziesz mogła skończyć szkołę tam , angielski w końcu znasz 
perfekcyjnie, bo twój ojciec postanowił cię go uczyć już od najmłodszych lat. 
- A studia ? - spytałam
- Studia . Będziesz mogła tam studiować , lub jeżeli zdecydujesz się studiować w Polsce,
oczywiście my z tatą nie zabronimy ci tego.
No to wszystko jasne , pomyślałam
-Kiedy wyjeżdżamy?
-No właśnie, jutro mamy samolot, o 13.Nasze meble pojadą już dzisiaj. Za dwie godziny przyjdzie po nie firma, która przewozi meble - powiedział tata wstając z czarnej kanapy
Poszłam nie chętnie, do jeszcze swojego pokoju, spakowałam swoje ciuchy do walizki , inne rzeczy
które znajdowały się w szafkach wsadziłam do kartonów, zajęło mi to około 1,5 h. Po zrobieniu wszystkiego co miałam zrobić postanowiłam 
, że pójdę pożegnać się ze swoimi przyjaciółmi , napisałam im sms'a ,żebyśmy wszyscy spotkali się na naszej ławeczce  parku
ponieważ muszę im coś bardzo ważnego powiedzieć , wszyscy odpisali , że będą za 10 minut.
Tak więc wzięłam swoją szarą bluzę z kapturem , wychodząc z domu poinformowałam jeszcze rodziców,
że wychodzę i kierowałam się w stronę parku. Gdy tam dotarłam zauważyłam że wszyscy już są 
i na mnie czekają gdy do nich podeszłam przytuliłam się, z każdym , jak zawszę na przywitanie oni po przywitaniu się ze mną zaczęli rozmawiać na różne tematy , 
ja natomiast zastanawiałam się jak mam im to powiedzieć , nagle Julka musiała sobie 
przypomnieć że miałam im powiedzieć coś bardzo ważnego i spytała
- Właśnie Avri miałaś nam coś powiedzieć- spojrzałam na nich przerażonym wzrokiem i zaczęłam
- No właśnie.. więc...Hmm.
- No wyduś to z siebie - pogonił mnie Kuba
- Wyprowadzam się ...-wymamrotałam
- Co powiedziałaś ?- spytała Emi
- Wyprowadzam się -powiedziałam już trochę głośniej 
- Ale jak to się wyprowadzasz? - spytała Julka, tak z Julką przyjaźniłam się najbardziej z 
całej naszej paczki .
-No po prostu...- i tak zaczęłam im wyjaśniać całą sytuacje , na koniec mojego monologu
razem z Julką i Emi się popłakaliśmy, natomiast chłopacy próbowali powstrzymać łzy.
Jako że była to moja ostatnia noc w Polsce postanowiliśmy pójść odwiedzić nasze stare miejsca 
powspominać oraz stworzyć nowe szalone wspomnienia. Moi przyjaciele obiecali mi że przyjdą jutro 
na lotnisko się ze mną pożegnać . Gdy wróciłam do domu było grubo po 23 , myślałam że 
dostanę bure od rodziców jednak się myliłam , ci na mnie tylko spojrzeli i się uśmiechnęli. 
-Kochanie chcesz coś zjeść? - spytała mama
- Nie, jadłam na mieście - powiedziałam i pokierowałam się w stronę łazienki . Po relaksującej 
kąpieli przebrałam się w piżamę. Włosy związałam w niechlujnego koka i poszłam do pokoju .
Od razu położyłam się do łóżka i odpłynęłam w krainę Morfeusza. 
Na następny dzień wstałam o 11, musiałam się pośpieszyć bo o 11:30 mieliśmy jechać już na lotnisko
Po wykonaniu porannej toalety i ubraniu się , poszłam w kierunku kuchni gdzie czekały na mnie 
kanapki zrobione przez moją rodzicielkę
- Spakowana jesteś?  Za 10 minut jedziemy, a więc się pośpiesz - powiedziała mama krzątająca
się po kuchni i sprawdzająca czy wszystko zostało wzięte 
- Tak jestem już spakowana - powiedziałam cicho 
- Mówiłaś coś ? - spytała mama 
- Nie - powiedziałam i poszłam do pokoju spakowałam jeszcze kosmetyczkę do torby zapięłam
i zaniosłam ją do samochodu po czym wsiadłam na tylne siedzenie i czekałam na rodziców.
Po 5 minutach zjawili się w samochodzie i zaczęli o czymś rozmawiać nie chcąc tego słuchać 
założyłam słuchawki na uszy i pogrążyłam się w krainie muzyki. O 12 byliśmy na lotnisku. Wzrokiem wszędzie szukałam moich przyjaciół , gdy mnie 
zobaczyli od razu przybiegli i zrobiliśmy jednego wielkiego grupowego przytulasa. Rozmawiałam 
z nimi starając się nie myśleć o wyjeździe , ale trochę trudno to robić , gdy siedzisz na 
lotnisku i czekasz na samolot. Moi przyjaciele obiecali mi że pod koniec lipca przylecą do mnie 
do Kalifornii , moi rodzice nie mieli nic przeciwko , w końcu jeżeli tam będą im lepiej płacić
niż w Polsce , to  zapewne nie będzie ich całymi dniami w  domu , a czasami pewnie i nocami. 
W końcu nadszedł czas pożegnania się , wszyscy ryczeliśmy jak bobry nie mogąc się opanować . Rodzice wręcz musieli mnie ciągnąc do samolotu. 
Gdy siedziałam już w samolocie i patrzyłam jak moja ukochana Polska jest coraz dalej przyszło mi na myśl tylko 
jedno TO BĘDZIE NAJGORSZY ROK W MOIM ŻYCIU !! 

_________________________________________________________________________________



Jeżeli ktoś to czyta i podoba mu się lub nawet nie podoba niech zostawi swój ślad w komentarzu , chce 

zobaczyć czy jest sens prowadzenia tego bloga xD 

piątek, 21 marca 2014

Prolog

               Ona 

        zamknięta w sobie dziewczyna, zawszę trzymająca się na uboczu . Mimo wszystko ma garstkę 
        przyjaciół na których zawszę może liczyć. W młodym wieku postanawia , że nigdy się nie 
         zakocha . A , może jednak ? Czy coś się zmieni gdy przeprowadzi się z rodzicami do 
        Kalifornii ?


      On

                Zawszę wesoły. Razem z przyjaciółmi nagrywają różne filmiki dla swoich fanów.
                Podróżuje z nimi po świecie. Mimo że jest otwarty na miłość , nie spotkał jeszcze
                    dziewczyny do której by poczuł , coś więcej niż przyjaźń . Hmm.. A może nie długo spotka tą dziewczynę do której coś poczuję ?

Bohaterowie

                                     BOHATEROWIE 



                                   
                       

                                   Avril MacGrey

                     Ma  18 lat . Zaczyna ostatnią  klasę liceum, ma o 5 lat starszego brata, który
                     zawsze jej pomoże gdy ma jakiś problem. Od urodzenia mieszka w Polsce , 
                   mimo że jej ojciec pochodzi z Ameryki. Jej marzeniem jest zostanie chirurgiem 
                  dlatego też zamierza wybrać się na studia w tym kierunku. 





                                    Cameron Dallas  

                                             Ma 19 lat. Jest o rok starszy od Avril . Chętnie poznaje 
                                                nowych ludzi , jest otwarty na świat , oraz spełnia 
                                                 swoje marzenia .           





                                     Harry MacGrey 

                                 Starszy brat Avril. Nie mieszka już z nią ani rodzicami.
                                   Wyprowadził się,  wynajmuje mieszkanie oraz 
                                    studiuje prawo. Kocha swoją siostrę i zawsze jej pomaga gdy ma 
                                    jakiś problem.               

                                       
















;d

                                           Hej !! 

                Jest to mój drugi blog , no ale cóż tamten okazał się totalnym nie wypałem gdyż 
                  miałam bardzo mało czasu na prowadzenie go ! Chciałam do niego wrócić , 
                   ale nie miałam na niego pomysły już , więc go usunęłam . Długo się zastanawiałam 
                   czy utworzyć ten blog z fanfiction , ale jako że mam teraz więcej wolnego czasu , 
                   to mogę sobie na to pozwolić ;p No cóż zapraszam do czytania mam nadzieję , że się
                   Wam spodoba ! Jeszcze dzisiaj postaram się dodać bohaterów, oraz Prolog !!