niedziela, 6 kwietnia 2014

3

~~ Pov's Cameron ~~

Obudził mnie natarczywy dźwięk budzika . Leniwie wzlekłem się z łóżka . Wziąłem najpotrzebniejsze
rzeczy i udałem się do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety spojrzałem na zegarek.
Można powiedzieć, że byłem z siebie dumny. Wyrobiłem się w niecałe pół godziny, gdyż zegar wskazywał dopiero 6:29.Postanowiłem ogarnąć trochę w pokoju, przecież nie mogę zostawić takiego
syfu. W sumie i tak większość tego syfu zrobili chłopacy, ale raczej nie mam co liczyć, że
oni mi to posprzątają. W końcu muszą ogarnąć swoje pokoje co im może trochę dłużej
zająć niż mi. Gdy skończyłem sprzątać była 7:09. Postanowiłem pójść do restauracji na dole
i zjeść śniadanie. Wychodząc z pokoju natknąłem się na Nash'a, który wyglądał na zaspanego
jakby dopiero co wstał,
- Siema stary . Co ty masz taką minę jakbyś dopiero co wstał? Przecież mieliśmy wszyscy
wstać o 6 ? - spytałem i spojrzałem na Nash'a
- Weź mi kurwa nawet nie mów. Matt musiał mi wczoraj przestawić zegarek i dopiero o siódmej zadzwonił-
Matt jest moim drugim najlepszy przyjacielem , pierwszy jak się pewnie już domyślacie jest Nash.
Ale wracając do sprawy Nash'a i jego zaspania . Matt lubi robić takie kawały , także nigdy nie wiadomo
co mu w padnie do tej jego głowy.
Pokierowaliśmy się z Nash'em w stronę restauracji , gdzie spotkaliśmy Matt'a. Nash , oczywiście
nakrzyczał na niego , ale potem zachowywali się jak by nic się nie stało , czyli tak jak zawszę.
Po nie całych 10 minutach , przyszła reszta naszej paczki. Razem z Matt'em i Nash'em , poczekaliśmy
na nich po czym wszyscy ruszyliśmy do swoich pokojów , aby zabrać swoje walizki.
Na lotnisko jechaliśmy " buso taxówką" . Gdy zająłem swoje miejsce w samolocie , można powiedzieć , że
od razu zasnąłem.

~~ Pov's Avril ~~

Gdy skończyłam rozpakowywanie moich rzeczy , byłam tak zmęczona , że postanowiłam pójść wziąć prysznic. Gdy wyszłam z łazienki od razu pokierowałam się w stronę łóżka , jak tylko poczułam poduszkę pod głową , od razu od płynęłam w świat Morfeusza.
Na następny dzień wstałam jak na mnie wcześnie bo o 8 . Wybrałam ciuchy, w których  miałam
zamiar chodzić i poszłam do łazienki. Gdy skończyłam poranną toaletę  zeszłam na dół
w celu spożycia jakiegoś jedzenia. Wzrokiem szukałam rodziców, ale nigdzie ich nie znalazłam, lecz zauważyłam małą karteczkę, która leżała w kuchni na blacie. Moja mama
napisała ,że razem z tatą pojechali na zakupy , oraz żebym się o nich nie martwiła.
Gdy skończyłam jeść śniadanie, które składało się  z płatek śniadaniowych i zimnego mleka, wstawiłam brudne naczynia do zmywarki i udałam się do swojego pokoju. Wzięłam laptopa i usiadłam
na łóżku. Zadzwoniłam na skype'ie  do mojej najlepszej przyjaciółki. Od razu odebrała jak gdyby   czekała tylko na to , kiedy zadzwonię
-Hej Jula!
- Hej , opowiadaj co tam , podoba ci się dom , poznałaś już sąsiadów , byłaś w okolicy ?
- Umm... Może po kolei ? Dom, całkiem ładny. Nie, nie poznałam jeszcze sąsiadów i nie , nie
byłam jeszcze w okolicy. Cały wczorajszy dzień spędziłam na rozpakowaniu rzeczy - uśmiechnęłam się
do niej smutno.- Ale co tam u was ?
- Hm.. w sumie nic ciekawego , chłopacy namówili nas dzisiaj , aby zrobić sobie ognisko
-Jeju, jak ja bym chciała być tam z wami
- Wiem , uwierz my też byśmy chcieli.  - gdy Julka to powiedziała, usłyszałam
jak na dole otwierają się drzwi i jak moja mama woła mnie na dół
- Jula , muszę już iść mama mnie woła , ale obiecuje że jutro zadzwonię , pozdrów ode mnie
wszystkich i ich ucałuj , paa - powiedziałam to z smutkiem w głosie
- Pa, na pewno pozdrowię - gdy Julka to powiedziała zakończyłam rozmowę i poszłam na dół , gdzie
znajdowali się moi rodzice
- Wołaliście mnie ? - spytałam od razu gdy weszłam do kuchni
- Tak - powiedziała mama - robimy dzisiaj grilla powitalnego, na którego zaprosiliśmy
naszych sąsiadów , więc musisz mi pomóc przyszykować jedzenie.
- Ok. A o której ma być ten grill - spytałam
- O 17 - powiedział tata . Więcej nie zadawałam pytań tylko , włączyłam radio , zresztą
to był mój zwyczaj , gdy miałam coś robić w kuchni zawsze musiała lecieć muzyka.
Wzięłam do ręki nóż , oraz pieczarki i zaczęłam je obierać .




Najlepsza przyjaciółka Avril , Julka . Jest w
tym samym wieku co Avril .
Najlepszy przyjaciel Camerona , Nash . Jest 
 rok młodszy od Camerona ale czasami 
zachowuje się poważniej
niż on.
Również najlepszy przyjaciel Cameron , Matt. 
Jest w tym samym wieku co Nash.

_________________________________________________________________________________
Szczerze nie jestem zadowolona z tego rozdziału , ale ocenę 
zostawiam wam.

Czytasz = Komentujesz 


8 komentarzy:

  1. Znowu tak krótko i nic się nie działo. Błągam napisz taki długi rozdział gdzie coś się dzieje, bo przez to robienie mi coraz wiekszej ciekawości nie będzie nic dobrego. xD
    Znowu znalazło się kilka błędów stylistycznych i dam ci rade. Kiedy kończysz pisać zdanie stawiasz kropkę od razu po skończonym wyazie, a nie po zrobieniu spacji, to samo tyczy się przecinków. Wiem, że się czepiam, ale taka już jestem i mam nadzieję, że moje rady nie są dla ciebie nie miłe. Dodam jeszcze, tak jak już wspomniałam, nie zaczynaj nowej linijki w połowie zdania. :) Poza tym to z dużą niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i błagam cię niech będzie długi i niech mnie jakoś zaskoczy. Pozdrawiam i życzę weny. :** :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za twoje rady. Naprawdę bardzo dużo dla mnie znaczą. ;D

      Usuń
  2. Sung Nana wytknęła Ci już kilka błędów, więc ja tego nie zrobię. Ale poza tym jest całkiem ciekawie, takie przeprowadzki muszą być okropne. Wiem, bo sama sporo się przeprowadzałam, na szczęście w obrębie miasta, w którym studiuję, ale jednak ;/
    I jeszcze byłoby dobrze, jakbyś zrobiła coś z tekstem, bo raz jest np. na białym tle i ciężko trochę to rozczytać.
    Mam nadzieję, że Avril odnajdzie się w nowym miejscu i grill się uda :)
    Dopiero zaczynam pisać opowiadanie, więc jakbyś chciała, to możesz zajrzeć, byłoby mi bardzo miło :)
    http://na--sygnale.blogspot.com/
    A ja dodaję do obserwowanych i będę czytać oraz postaram się komentować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznę od mojego czepialstwa xD Tylko proszę cię, nie złość się, bo ja już tak mam i sama lubię jak dziewczyny się u mnie czepiają, bo mogę poprawić błędy, chyba że nie chcesz, to mogę przestać się czepiać ;*

    1.Można powiedzieć że byłem z siebie dumny wyrobiłem się w niecałe pół godziny , gdyż była
    dopiero 6:29. - interpunkcja i powtórzenie słowa “był” Można powiedzieć , że byłem z siebie dumny . Wyrobiłem się w niecałe pół godziny, gdyż zegar pokazywał dopiero 6:29.

    2. W sumie i tak większość tego syfu zrobili chłopacy, ale raczej nie mam co liczyć że
    oni mi to posprzątają , w końcu muszą ogarnąć swoje pokoje co im może trochę dłużej
    zająć niż mi. - interpunkcja. Przed ŻE stawiamy przecinek.

    3.Postanowiłem pójść do restauracji na dole
    i zjeść śniadanie , wychodząc z pokoju natknąłem się na Nash'a, który wyglądał na zaspanego
    jakby dopiero co wstał,
    - Siema stary . - na końcu zdania przed dialogiem powinna być kropa, a nie przecinek lub nic. Tu akurat masz masz przecinek, ale zdarzało się, że nie stawiałaś nic. Po słowie ŚNIADANIE powinna być kropka i nowe zdanie.

    4. Co ty masz taką minę jak byś dopiero co wstał? - JAKBYŚ

    5.Matt musiał mi wczoraj przestawić zegarek i dopiero o 7 zadzwonił- w opowiadaniach liczby piszemy słownie.

    6.Pokierowaliśmy się z Nash'em w stronę restauracji , gdzie spotkaliśmy Matt'a , Nash , oczywiście
    nakrzyczał na niego , ale potem zachowywali się jak by nic się nie stało , czyli tak jak zawszę. - Po MATT’A powinna być kropka i nowe zdanie.

    7.Gdy skończyłam rozpakowywanie moich rzeczy , byłam tak zmęczona , że postanowiłam pójść wziąść
    prysznic. - WZIĄĆ a nie wziąść

    8.Gdy wyszłam z łazienki od razu pokierowałam się w stronę łóżka , gdy tylko poczułam
    poduszkę pod głową , od razu od płynęłam w świat Morfeusza. - powtórzenie słowa GDY

    9.Wybrałam ciuchy w których , miałam
    zamiar chodzić i poszłam do łazienki gdy skończyłam poranną toaletę , zeszłam na dół
    w celu spożycia jakiegoś jedzenia. - interpunkcja: Wybrałam ciuchy, w których miałam zamiar chodzić i poszłam do łazienki. Gdy skończyłam poranną toaletę zeszłam na dół w celu spożycia jakiegoś jedzenia.



    10.Szukałam wszędzie wzrokiem moich rodziców, ale nigdzie
    ich nie znalazłam , ale znalazłam małą karteczkę która leżała w kuchni na blacie. - to zdanie jest dziwne i ma powtórzenie, ja bym zaproponowała: Wzrokiem szukałam rodziców, ale nigdzie ich nie znalazłam, lecz zauważyłam małą karteczkę, która leżała w kuchni na blacie.


    11.Gdy skończyłam jeść śniadanie które składało się z płatek śniadaniowych i zimnego mleka. Wstawiłam
    brudne naczynia do zmywarki i udałam się do swojego pokoju , wzięłam laptopa i usiadłam
    na łóżku , zadzwoniłam na skype'ie do mojej najlepszej przyjaciółki , od razu odebrała jak by tylko
    na to czekała, kiedy zadzwonię - interpunkcja i jak kończysz zdanie przed dialogiem stawiaj kropkę, albo dwukropek. Poprawnie: Gdy skończyłam jeść śniadanie, które składało się z płatek śniadaniowych i zimnego mleka, wstawiłam
    brudne naczynia do zmywarki i udałam się do swojego pokoju. Wzięłam laptopa i usiadłam
    na łóżku. Zadzwoniłam na skype'ie do mojej najlepszej przyjaciółki. Od razu odebrała jak gdyby tylko czekała na to, kiedy zadzwonię.




    nie zmieściło mi się w jednym komentarzu xd

    OdpowiedzUsuń
  4. 12.- Umm... Może po kolej ? - po kolei

    13.Dom, całkiem ładny, nie, nie poznałam jeszcze sąsiadów i nie , nie
    byłam jeszcze w okolicy , cały wczorajszy dzień spędziłam na rozpakowaniu rzeczy - Interpunkcja: Dom, całkiem ładny. Nie, nie poznałam jeszcze sąsiadów i nie, nie
    byłam jeszcze w okolicy. Cały wczorajszy dzień spędziłam na rozpakowaniu rzeczy.


    14.-Jeju, jak ja bym chciała być tam z wami
    - Wiem , uwierz my też byśmy chcieli żebyś była z nami - bez tego “żebyś była z nami”, bo wiadomo, że o ty mówi, a nie o tym, że chcieliby np zrobić imprezę xD. KROPKI NA KOŃCU ZDANIA !!!

    15. - Tak - powiedziała mama - robimy dzisiaj grilla powitalnego na którego zaprosiliśmy
    naszych sąsiadów , więc musisz mi pomóc przyszykować jedzenie. - przed NA KTÓREGO przecinek.

    16. Nie wiem czy to formatowanie, ale często przeskakiwało ci słowo do nowej linijki i zdanie dalej ciągnęło się w nowej np.
    Ola poszła spać o
    późnej
    godzinie, ale i tak wstała do szkoły.

    Słabo to wygląda :P

    17. Brakuje mi akapitów. Stęskniłam się za nimi :(

    Wystarczy już, bo nie wiem, czy lubisz te czepialstwa czy nie :/

    Co do rozdziału:

    Ciekawe, gdzie jest ten chłopak. Gdzieś jadą, ale nie wiem gdzie. Chyba do domu, bo on musi się spotkać z Avril.

    Polubiłam tych jego przyjaciół. Ja mogę się jednym nich zaprzyjaźnić xD

    Fajnie, że przyjaciele interesują się nią. Jednak jest w zupełnie nowym miejscu i nie ma jeszcze nikogo. Dobrze, że ma Julię.

    Organizują przyjęcie! Idealny powód, żeby się spotkali :D

    Dobra ja spadam, bo trochę późno. Czekam na odpowiedź, bo nie wiem czy się mogę dalej czepiać :D

    Opowiadanie Kasyczi.blogspot.com
    Opowiadanie horrorystyczne mamoonatujest.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow. Trochę dużo tego. Aż mi wstyd.
      Możesz się dalej czepiać! Mi to nie przeszkadza. Chyba nawet potrzebuje tego.
      Ostatnio troszkę zaniedbałam Twojego bloga, ale już dzisiaj zabiorę się znowu za czytanie! ;3

      Usuń
    2. Każdy robi błędy. Jedni więcej, drudzy mniej. Ja nie oczekuję, że jak ja czytam u ciebie to ty musisz u mnie. Jeśli mi coś nie podpada do gustu to nie czytam u kogośw tak samo nie wymagam żeby inni robili to u mnie. Czytanie na przymus jest, tak się wyrażę, do dupy xd

      Usuń
    3. Nie chciałam żeby to tak zabrzmiało. Jednak mogę Cię zapewnić, że Twojego bloga czytam nie z przymusu a z czystą przyjemnością ;3

      Usuń